Polan: Niziołek - Łoś, Budzyński, Maciosek, Wójcik - Motyka, K.Wrzosek, Konrad Wróbel (52'A.Wrzosek), Motyka, Ślęczka - Liro (80'Kordela), Kamil Wróbel (66'Tomasiewicz)
Skalnik: Kantor - Kłębczyk, Kulpa, Słowik, Skrzypiec (90' Borkowski) - Hasior, Żarnowski, P. Nowak, Bajdel - S. Nowak (29'G.Nowak), Fritz (40'Chochla, 88'Homoncik)
Żółte kartki: Wójcik, K.Wrzosek, Konrad Wróbel, Ślęczka - Hasior, Żarnowski
Czerwona kartka: Łoś (69 minuta, faul)
W upalne popołudnie w Żabnie sporo kibiców spragnionych futbolu przyszło zobaczyć inauguracyjny mecz nowego sezonu, gdzie spotkały się dwie najlepsze drużyny z poprzedniego sezonu występujące aktualnie w IV-ligowych rozgrywkach (przypominamy Skalnik zajął 2 miejsce, Polan był 3, natomiast awansowała Wolania). W tym meczu było wszystko co lubią kibice. Były bramki, walka na boisku i emocje chociaż czasem pozasportowe. Dwóch uczestników meczu z urazami głowy trafiło do szpitala. Był to zawodnik gości Sebastian Nowak, który urazu doznał w 29 minucie oraz zawodnik gospodarzy Konrad Wróbel doznając urazu głowy w 52 minucie.
Sam mecz mógł się w sumie podobać. Po pierwszych sennych minutach sygnał do ataku dali goście. I już w pierwszej groźniejszej akcji zdobyli gola. W 12 minucie ładny strzał z pola karnego oddał Bajdel i Niziołek musiał wyjąć piłkę z siatki. Z minuty na minutę rozkręcali się gospodarze. Już w 19 minucie mógł być remis jednak strzał Konrada Wróbla obronił Kantor. Dwie minuty później z rzutu wolnego strzelał Krzysztof Wrzosek jednak strzał był minimalnie niecelny. Starania gospodarzy na zdobycie wyrównującej bramki przyniosły efekt w 34 minucie. Po ładnej centrze Łosia z prawej strony piłkę w siatce umieścił Krzysztof Wrzosek strzelając głową nie do obrony. Do przerwy pomimo akcji z jednej i z drugie strony wynik nie uległ zmianie.
Drugą połowę lepiej zaczęli gospodarze, którzy w 47 minucie wyszli na prowadzenie. Piękny strzał z 14 metrów oddał Motyka i piłka wpadła do siatki obok interweniującego Kantora. Gospodarze wydawało by się mieli mecz pod kontrolą. Jednak od 69 minuty grali w osłabieniu po czerwonej kartce Łosia za faul na zawodniku gości. Od tego momentu goście dążyli do wyrównania. Jednak nie stwarzali dogodnych sytuacji do strzelenia bramek. Gospodarze w 83 minucie mogli dobić rywala. Z własnej połowy trzech zawodników ruszyło z kontrą na bramkę gości. Jednak strzał zawodnika gospodarzy zdążył zablokować obrońca Skalnika. Wynik do końca meczu nie uległ zmianie i 3 punkty zasłużenie pozostały w Żabnie.
[źródło: www.mlkspolanzabno.futbolowo.pl ]
