Skalnik: Kantor – Kłębczyk, Kulpa, Hasior, Słowik (32' - Skrzypiec) – Chochla, Kołboń, Nowak P., Żarnowski, - Zieliński, Bajdel
Barcice: Bieniek – Szczepanik, Baran. Łukasik, Zawiślan A. - Zawiślan T. (80' - Ogorzały), Chochorowski, Krupa, Tarasek (71' - Maślejak) - Nowak M., Tokarczyk (63' – Solarz)
Żółte kartki: Kłębczyk, Kulpa, Kołboń, Skrzypiec – Chochorowski, Krupa, Nowak M.
Kibiców: 120 szt.
Pierwsza połowa meczu o drugie miejsce w tabeli między Skalnikiem Bogdański Kamionka Wielka, a Barciczanką Barcice obfitowała w szybkie akcje i dużą ilość sytuacji podbramkowych. Pierwsi swoje szanse mieli gracze Skalnika - miedzy 15 a 35 minutą meczu to oni przeważali. Po wysokim pressingu na obrońcach gości, zastosowanym przez Nowaka i Żarnowskiego, piłka trafiła do Bajdla, dobrze ustawionego w narożniku pola karnego. Strzał napastnika Skalnika został wybity w ostatniej chwili, przez Bieńka na rzut rożny. Dobre sytuacje mili jeszcze: Zieliński – po podaniu wzdłuż pola karnego od Bajdla, oraz Kołboń, którego strzał z 25 metra sprawił wiele problemów bramkarzowi z Barcic.
Po tych akcjach do głosu zaczęli dochodzić goście, którzy najlepszą sytuację zmarnowali w 40 minucie. Mocne dośrodkowanie w kierunku bramki wybił - interweniujący czubkami palców Kantor – pod nogi, zlokalizowanego na 8 metrze Nowaka. Ten jednakże, nie zdołał pokonać bramkarza gospodarzy, który mimo iż podnosił się z murawy po poprzedniej interwencji, wykazał duży refleks, odbijając mocny strzał napastnika gości. Bała to najlepsza parada meczu.
Druga połowa była bardziej jednostronna. Skalnik skoncentrował się na obronie, często przerywając akcje ofensywne gości i sam rzadko przenosił grę pod bramkę rywali. Dopiero w samej końcówce, obrońcy Skalnika się nieco pogubili, czego efektem była sytuacja 'sam na sam', w której z 8 metra, wprowadzony w drugiej połowie Solarz posłał piłkę obok słupka. Swoje szanse mieli jeszcze inni zawodnicy z Barcic ale oni również nie trafiali w bramkę, lub ich strzały bronił łatwo Kantor.
